W biegu szalonego dnia, wchodząc do domu i wydając kilka prostych poleceń dzieciom, dzwoni telefon …
o rany, niech dzwoni, odbiorę później, oddzwonię, nie mam ochoty teraz rozmawiać z kimkolwiek …
jednak po trzecim dzwonku, patrzę na wyświetlacz … oki odbiorę, zobaczę o co chodzi, może czegoś potrzeba Continue reading “co słychać?” »
Miesiąc: grudzień 2009
kalendarz adwentowy zamknięty
Na dzisiejszym dniu zamykam mój tegoroczny kalendarz adwentowy.
Czas oczekiwania przyniósł ze sobą radość spotkania, niepokój bólu, bliskość myśli, wdzięczność za to, co tu i teraz.
Był dobry. Był jedyny w swoim rodzaju. Continue reading “kalendarz adwentowy zamknięty” »
turkusowy
pierwszy dzień kalendarzowej zimy – koń by się uśmiał, gdyby spojrzał za okno;
przeddzień wigilii – ponury, zapadany, deszczowy, z poślizgiem na chodniku;
sponsorem dzisiejszego dnia niech będzie kolor turkusowy – na przekór temu co za oknem; Continue reading “turkusowy” »
taneczne wigilie
marzenia moje – tak chcę!
kiedyś miałam marzenie – jedno z wielu
żeby obudzić się rankiem zimowym czy letnim
wyjrzeć przez duże okno na świat budzący się do kolejnego dnia Continue reading “marzenia moje – tak chcę!” »
bliskość
I’ve Got You Under My Skin
przeczytałam ten tytuł i spodobał mi się od pierwszego wejrzenia
mieć kogoś pod skórą Continue reading “bliskość” »
wdzięczność
zasłyszane na drodze pałacowej przy -15 stopniach: „…jeżeli ty uśmiechasz się do życia i ono uśmiecha się do Ciebie …” to było mniej więcej tak Continue reading “wdzięczność” »
opalamy się ;)
Genialny Młynarski 🙂
tak w zimowym nastroju 😉
właśnie na tak niską temperaturę jak -12, prószący śnieg i piątkowy grudniowy ranek
bossanova
na ponurą pogodę, na dołujące nastroje typu „nie-chce-mi-się”
na dziś 🙂
Somewhere over the rainbow
Somewhere over the rainbow
Way up high
There’s a land that I heard of
Once in a lullaby
Somewhere over the rainbow
Skies are blue
And the dreams that you dare to dream
Really do come true
Some day I’ll wish upon a star
And wake up where the clouds are far behind me
Where troubles melt like lemondrops
Away above the chimney tops
That’s where you’ll find me
Somewhere over the rainbow
Bluebirds fly
Birds fly over the rainbow
Why then, oh why can’t I?
Some day I’ll wish upon a star
And wake up where the clouds are far behind me
Where troubles melt like lemondrops
Away above the chimney tops
That’s where you’ll find me
Somewhere over the rainbow
Bluebirds fly
Birds fly over the rainbow
Why then, oh why can’t I?
If happy little bluebirds fly
Beyond the rainbow
Why, oh why can’t I? Continue reading “Somewhere over the rainbow” »