most energetyczny

Choć dziś dzień pełen wrażeń, pełen działań, pełen ruchu to zatrzymuje się z słuchawką w ręku, gdy rozmawiam z Tatką. I przepełnia mnie żal bez granic – no bo jak mam przelać tę wielką energię którą noszę w sobie w jego życie, jak ofiarować ją, aby miał siły, aby go wspierać. Modlitwa mi nie wychodzi. Jak mogę mu dać moją siłę? I w tej bezradności płakać mi się chce.

Continue reading “most energetyczny” »