Tak właśnie. Jestem tu – 600 km od domu. Tak jak w Bieszczadach kilka miesięcy temu. Continue reading “nadaję z Rzeszowa” »
Miesiąc: luty 2010
miłości na dziś
Dzisiaj kocham to moje życie takie jakie jest. Continue reading “miłości na dziś” »
nowe doświadczenia
Zdobyłam nową wiedzę.
Ktoś powie, że niepotrzebną – no możliwe, ale każdy ma nieco inną perspektywę spoglądania na świat, a w szczególności na swoje życie. Continue reading “nowe doświadczenia” »
słówko tylko rzucę
padam na twarz, zmęczona jestem tempem życia i pracy w ostatnim czasie
ale jedna myśl krąży po głowie, może właśnie przez to ciągłe gonienie czasu
to, co możemy dać sobie nawzajem to jest właśnie CZAS
tak … wybór należy do nas
… no to idę spać 🙂
ulotna, maleńka …
zajmująca co najwyżej sekundę … MYŚL, ODCZUCIE, POCZUCIE pełnego szczęścia. Miewacie takie coś?
I wówczas w moim sercu rodzi się wdzięczność za moje życie dokładnie takie, jakie jest w tej chwili – bez żadnych „szkoda, że”.
I wypełnia mnie radość ogromna. I spokój.
photography
I like this music, this song.
I like Donora.
I like photography too.
Photography is my passion … but last time I think I spend too little time on phptography, on my lovely passion.
I’m sorry, if my english is not good 🙂
But I hope you understand me 🙂
My photograph’s life you find on www.jaskoly.com
zasłyszane
1) Filip do Marty: Ale Wy macie dużo zdjęć.
Marta do Filipa: Bo moja mama jest fotografem.
Ja uśmiecham się od ucha do ucha – urosłam 🙂
2) Jedziemy samochodem. Niebawem będzie przystanek na stacji benzynowej, gdzie w restauracji zjemy obiad. Omawiamy kto co zje. Tymek mówi:
– Ja zjem frytki.
Ja na to:
– Ale nie można zjeść tylko frytek na obiad.
Tymek:
– To ja chcę z ketchupem!
(no to zdecydowanie same nie będą!)
dentysta
Wczorajsza wyprawa do dentysty czyli stomatologa miała zaskakujący przebieg i doprawdy niespodziewany koniec. Rozpocznę może od podsumowania: wystarczą dobre chęci, dobra wola, spokój i poważne potraktowanie dziecka, aby osiągnąć sukces i zrobić to czego nie udało się przez 4 lata żadnemu innemu dorosłemu. Continue reading “dentysta” »
piekło to ludzie
Niewypowiedziany żal, chowane urazy, zazdrość i ponuractwo. Brak dialogu, mówienie nie tego co myślimy, udawanie, że nic się nie stało, obmawianie, plotkarstwo … jeszcze wymieniać? A jak nazwać to wszystko jednym słowem? PIEKŁO. Pielęgnujemy w sobie piekło. Sami sobie na ziemi Piekło tworzymy. Ot co. Continue reading “piekło to ludzie” »
maj się maj … w lutym :)
I sięgam pamięcią, sercem i wspomnieniami 11 lat wcześniej … która to szufladka była … (drapię się w głowę) Ach! Ta, żadna inna. Prawie dokładnie 11 lat temu – pierwszy taniec … pierwsze wyśpiewane słowa … tyle lat temu, a Krzysiek pamięta (no wiele spraw nie do końca pamięta 😉