31 marca 13 lat temu …
Dawno, dawno temu w Parku między mostem Teatralnym a Operą było (i jest pewnie do tej pory) przedszkole, w którym pracowałam. Kończyłam już ostatnią godzinę z pięciolatkami (chyba) i wyjrzałam przez okno.
Strachy i Staszek
Właśnie przeczytałam w jednym z wpisów Pani Doroty: „Nie masz wpływu na to, co się stanie. Masz natomiast ogromny wpływ na to, jak zareagujesz.” Ten cytat jest mi teraz bardzo potrzebny.
dom
Zobacz wiosna za oknem. Staszek na świecie. Cudnie jest. Kilka słów od Krzysia. Maile, smsy. Telefony od Marty i Tymka. Szpital to nie jest dobre miejsce po narodzinach. Tęsknoty i łzy przybierają tu na sile, bo wszyscy, których kochamy muszą być gdzie indziej. Ale na szczęście ten czas nie trwa długo. Dom 🙂 i wszystko […]
Staszek
6 godzin i 41 minut. 3800 g. 56 cm długości. Kilkanaście minut wielkiego bólu, ale także przedziwnego uczucia siły drzemiącej w przeponie. I Krzych tuż obok mnie. I Staszek płaczący między moimi nogami, na moim brzuchu. I łzy niezmiernej radości, wzruszenia i szczęścia, że wreszcie się widzimy 🙂 że ten jeden z największych cudów świata […]
pomimo wszystko
Otwieram na oścież balkon, aby wieczorne chłodne powietrze wywiało strach z mojego serca.
rozedrganie
Emocje rosną z każdym dniem. Dziś jest mała ich kumulacja. Czekam na Staszka. Bardzo czekam i chcę wierzyć, że wszystko będzie dobrze, że los nie ma dla mnie, dla nas tylko przykrych niespodzianek. Bronię się przed smutnymi myślami, czytam o dobrych rozwiązaniach, wspominam narodziny naszych dzieci – całą sobą chcę czekać pozytywnie nastawiona do przyszłości […]
poszukiwacz prezentów
7:15 dzisiejszego ranka … słyszę, przez uciekający już niestety sen, ciche skradanie się po mieszkaniu. Tak. Uśmiecham się do siebie – Tymek znalazł zieloną kopertę ze złotą wstążką i rozpoczął poszukiwania. Cichutko skrada się (zgodnie ze wskazówkami) do kuchni, potem do Marty pokoju i do talerza z jabłkami w naszym pokoju, a potem mknie do […]
Oh happy day!
Na dzisiejszy dzień jak znalazł – Sara Tavares & Shout z utworem: Oh, Happy Day Gospel to jest jednak zawsze niezła dawka energii 🙂