Koniec kwietnia. Piękna wiosna wokół. Mnóstwo zapachów – zarówno w okolicach 6 rano na trasie rowerowej, a jeszcze bardziej pod wieczór. Bez już zakwitł, niedługo czas będzie na akację. Uwielbiam wiosnę. Ta pobudka w przyrodzie ładuje moje akumulatory. I tak bardzo bardzo bardzo się cieszę, że śmigam codziennie rowerem tych kilkanaście kilometrów i mogę oglądać, wąchać i chłonąć świat i życie dokoła. Continue reading “idzie nowe” »
Miesiąc: kwiecień 2014
wdzięczność z połączenia
No dobra napiszę to sobie :), spiszę, ale nie opiszę.
Lubię książki, szczególnie fantasy, ale również sensację czy historię. Lubię muzykę. Uwielbiam obserwować ludzi. Uczę się od dzieci. Jestem Kobietą. A wszystko to mogę połączyć pracując dla siebie w księgarni muzycznej czy w studium, gdzie ja, muzyka, człowiek, pasja i rozwój splatają się, przeplatają. To ważne. Bardzo. Owo splatanie i łączenie. Continue reading “wdzięczność z połączenia” »
uskrzydlenie
Jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeżeli nie pozwolimy, by pokonał nas lęk przed własną słabością (Jan Paweł II)
Po-świątecznie
Minęły. W kalendarzu dziś się kończą. We mnie jeszcze się nie zaczęły. Continue reading “Po-świątecznie” »
Pomysłowe mamy
„Jesteś przecież przedsiębiorczą mamą” – powiedziała mi ostatnio Magda zapraszając do podzielenia się wiedzą i doświadczeniem w temacie obsługi Klienta. Ha! Nigdy tak o sobie nie pomyślałam. I nadal nie myślę. Ale zaciekawiło mnie jak sprawa układa się w mojej głowie. Przedsiębiorczość kojarzyła mi się do niedawna z przedmiotem na studiach ;). Od niedawna zyskuje w moich oczach praktyczny wymiar. Continue reading “Pomysłowe mamy” »
dziecko
Powiem jedno. Choć może się powtarzam.
Nie mogę nadziwić się dziecku.
Jako świadek naoczny jego rozwoju.
Zawsze zadziwia mnie ta konstrukcja.
Niepowtarzalna. Jedyna. Doskonała.
Uwielbiam obserwować dziecko.
poniedziałek – Wielki
Czas pędzi jak oszalały.
Poniedziałek. Praca. Rozmowy. Akcje.
We mnie sprzeczności. Continue reading “poniedziałek – Wielki” »
home, sweet home
górska perspektywa
Chodzę w góry.
Kocham góry.
Tam jest moje miejsce. Continue reading “górska perspektywa” »
bezcenne
Wiecie co jest bezcenne? Życie, które czuję przede wszystkim, kiedy przekraczam próg przedszkola, jadę rowerem w strugach deszczu, siedzę w gronie Świetnych babek z OP, śmieję się na korytarzu czy w kuchni – między spotkaniami i projektami, czytam Zorkownię, jadę do Zielnik, biorę na ręce Kacperka czy Zuzkę, idę w góry, masuję bolącą nogę Staszka, czuwam przy umierającym Tacie, jestem na zebraniu w gimnazjum, fotografuję piłkarskie poczynania, Continue reading “bezcenne” »