idzie nowe

Koniec kwietnia. Piękna wiosna wokół. Mnóstwo zapachów – zarówno w okolicach 6 rano na trasie rowerowej, a jeszcze bardziej pod wieczór. Bez już zakwitł, niedługo czas będzie na akację. Uwielbiam wiosnę. Ta pobudka w przyrodzie ładuje moje akumulatory. I tak bardzo bardzo bardzo się cieszę, że śmigam codziennie rowerem tych kilkanaście kilometrów i mogę oglądać, […]



wdzięczność z połączenia

No dobra napiszę to sobie :), spiszę, ale nie opiszę. Lubię książki, szczególnie fantasy, ale również sensację czy historię. Lubię muzykę. Uwielbiam obserwować ludzi. Uczę się od dzieci. Jestem Kobietą. A wszystko to mogę połączyć pracując dla siebie w księgarni muzycznej czy w studium, gdzie ja, muzyka, człowiek, pasja i rozwój splatają się, przeplatają. To ważne. […]



uskrzydlenie

Jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeżeli nie pozwolimy, by pokonał nas lęk przed własną słabością (Jan Paweł II)



Po-świątecznie

Minęły. W kalendarzu dziś się kończą. We mnie jeszcze się nie zaczęły.



Pomysłowe mamy

„Jesteś przecież przedsiębiorczą mamą” – powiedziała mi ostatnio Magda zapraszając do podzielenia się wiedzą i doświadczeniem w temacie obsługi Klienta. Ha! Nigdy tak o sobie nie pomyślałam. I nadal nie myślę. Ale zaciekawiło mnie jak sprawa układa się w mojej głowie. Przedsiębiorczość kojarzyła mi się do niedawna z przedmiotem na studiach ;). Od niedawna zyskuje […]



dziecko

Powiem jedno. Choć może się powtarzam. Nie mogę nadziwić się dziecku. Jako świadek naoczny jego rozwoju. Zawsze zadziwia mnie ta konstrukcja. Niepowtarzalna. Jedyna. Doskonała. Uwielbiam obserwować dziecko.



poniedziałek – Wielki

Czas pędzi jak oszalały. Poniedziałek. Praca. Rozmowy. Akcje. We mnie sprzeczności.



home, sweet home



górska perspektywa

Chodzę w góry. Kocham góry. Tam jest moje miejsce.



bezcenne

Wiecie co jest bezcenne? Życie, które czuję przede wszystkim, kiedy przekraczam próg przedszkola, jadę rowerem w strugach deszczu, siedzę w gronie Świetnych babek z OP, śmieję się na korytarzu czy w kuchni – między spotkaniami i projektami, czytam Zorkownię, jadę do Zielnik, biorę na ręce Kacperka czy Zuzkę, idę w góry, masuję bolącą nogę Staszka, […]