Jak bardzo plączą się nasze relacje, że po latach, będąc dorosłymi kobietami, zupełnie mijamy się ze swoją Mamą?
Mama, która wchodzi dorosłej córce na kolana.
Mama kontrolująca i krytykująca swoją córkę.
Mama, która przywiązuje do siebie dorosłą córkę, szantażuje emocjonalnie.
Mama umierająca i opuszczająca swoją córkę.
A nawet Mama gardząca swoją córką, nienawidząca jej … Continue reading “Zawsze przytulać” »
Miesiąc: maj 2016
Dzień Mamy
Gdyby kto zapytał mnie o piosenkę mojej Mamy, to powiem: Alicja Majewska z piosenką „Odkryjemy miłość nieznaną”.
Mocne, pozytywne emocje i mnóstwo miłości, do życia, do Taty, który już w Niebie.
Trzy powody do radości
Muzyka. Pamięć. Przytulaski.
Siesta 6, 10 i 11.
Marta, Tymo, Staszek. Continue reading “Trzy powody do radości” »
Chwilo trwaj!
Tyle dobrych zdarzeń spotyka mnie ostatnio. Drobne są i w sumie, ktoś z zewnątrz powiedziałby, że to przecież nic nadzwyczajnego. A jednak.
Małe zachwyty, małe zdziwienia, drobne chwile szczęścia. Właśnie ono, czyli moje szczęście, mieści się najczęściej w chwilach. Dlatego powtarzam sobie w duchu”Chwilo trwaj”. Continue reading “Chwilo trwaj!” »
dane i zadane
Dzieci. Są mi dane. Każde inne. Każde niepowtarzalne.
Dzieci. Są mi zadane. To jedno z trzech najważniejszych i najtrudniejszych zadań do odrobienia – wychowanie, kochanie, pielęgnowanie.
Przypatrywać się jak wzrastają, rozkwitają.
Pomagać.
Być.
Wspierać. Continue reading “dane i zadane” »
spacerem wśród zapachów
Idę przez Cytadelę.
Bez, mnóstwo bzu i cudownego zapachu jaki roztacza.
Ina zasadzi przed domem bez i akację, i lipę i od maja do lipca będą zmieniać i przemieniać się zapachy na tarasie. Continue reading “spacerem wśród zapachów” »
słowa niedopasowane
Wracam do mojego pisania sprzed roku, dwóch, trzech lat.
Lepiłam moje myśli w słowa i powstawały różnego rodzaju i kształtu kartki z pamiętnika.
Moje osobiste kartki, wspomnienia.
Teraz słowa się nie sklejają. Jakbym wciąż miała kilka zestawów puzzli rozsypanych przed sobą i próbowała ułożyć z nich jeden obrazek. Nie pasuje. Nie klei się. Gonitwa myśli, które wciąż uciekają, nie przystaną na dłużej rozstraja mnie wewnętrznie. Ciągły pośpiech, w który sama się wpędzam prowadzi mnie na manowce zniechęcenia, emocjonalnej obojętności, czasami bezradności. Continue reading “słowa niedopasowane” »
Bla bla bla a głębia
Mam dwoje uszu i jedne usta. I taka jest właściwa proporcja, jeśli chodzi o słowa słuchane w stosunku do wypowiadanych. Więcej słuchać mniej mówić. A ja czasami tonę w słowach. I nie tylko ja.
Przeszkadza mi to. A słuchanie z trudem przychodzi. Bo, aby słuchać muszę umieć pozwolić, przyzwolić również na ciszę. A cisza uwiera i przeszkadza, cisza w której obecny jest koło mnie drugi człowiek. Ale wiem, że cisza, słuchanie jest o wiele cenniejsze niż gadanie. Uczy spokoju, pozwala na spotkanie ze sobą i z innymi.
Pozwala pogłębić perspektywę. Uczy pokory.