właśnie minął rok od momentu, kiedy czerwony tir wrył mi się w pamięć do granic możliwości
to już rok
tyle się zdarzyło
żyjemy
mamy się dobrze
teraz są inne radości i smutki
i to życie, jak ciastoplasto, kształtujemy starając się, aby nie wyszła z niego szara, bezkształtna masa