fotografie
Poniekąd opowiadam obrazem. Inspirują mnie ludzie. Ci mali szczególnie. Czasami łatwiej mi znaleźć obraz niż słowo.
Poniekąd opowiadam obrazem. Inspirują mnie ludzie. Ci mali szczególnie. Czasami łatwiej mi znaleźć obraz niż słowo.
Dzisiejszy dzień natchnął mnie urodzinowo. Na świecie, czyli poza brzuchem mamy, pojawił się Kacper.
Ranek pełen emocji. Staszek pasowany był na przedszkolaka 🙂 Szalenie się wzruszam. Jak na niego patrzę – prawie zawsze. Spełnione marzenie – to po pierwsze.
Lubię filmy dla dzieci. Proste prawdy nie zawsze prosto przedstawiane. Niedawno obejrzałam „Hugo i jego wynalazek”: Dziś przeszedł czas na „Charlie i fabryka czekolady”
że można powiedzieć do swojego dziecka przepraszam mam zły dzień jestem zdenerwowana nie rozmawiajmy już bo się tylko pokłócimy i spotkać się ze zrozumieniem i przytulić się i usłyszeń miarowe bicie dziecięcego serca dziękuję za taka łaskę
Nie jest dobrze. Gimnazjum i podstawa programowa zaczynają mi się śnić po nocach. Mam świadomość – co raz większą – że szkoła w tej popularnej, akceptowanej przez większość społeczeństwa wersji jest dla mnie po woli nie do przyjęcia. Niestety.
Rok Korczakowski. Czytam książki o Korczaku. Jego „sposoby” na dzieci. Są proste, ale wymagające odwagi.