6.45 Dworzec główny w Poznaniu. Ruszam na szlak. 460 km przede mną. Tyle wiem. Radość w sercu wielką. Continue reading “Beskid Żywiecki dzień pierwszy” »
Kategoria: książkowe
Dopóki mamy twarze
Po lekturze „Dopóki mamy twarze” Lewisa staję zamyślona, w ogóle podczas czytania książki przystawałam często zamyślona.
książki z jesiennej półki
Chwila przerwy między pracą a domem – kawa z Baileys’em i kawałek sernika czekoladowego, który upiekłam dzięki inspiracji Iwowii. Odpoczywam. Oddycham. Continue reading “książki z jesiennej półki” »
kolej rzeczy
(…) Strzała, która zmieni lot, gdzieś musi polecieć. Wiatr który przybędzie na wezwanie, sprowadzi sztorm albo ciszę za dwa dni. Pieśniarz wygina linie losu i zaraz potem wszystko zamienia w węzeł. Wszystko, co tak wyszachrujesz wraca potem dwa razy i jeszcze w gorszej postaci albo świat wokół potwornieje. Nie ma nic za darmo (…) mówił Grunaldi do Vuko-Drakkainen w książce „Pan Lodowego Ogrodu”. Continue reading “kolej rzeczy” »