Ostatnio musiałam zatrzymać się i skupić myśli na czymś innym niż ćwiczenie „umiejętności wiązania końca z końcem” czy kręcenia się wśród szaroburych chmurnych myśli o beznadziejności mojej osoby.
To zatrzymanie było szalenie miłe, trochę oczyszczające. Dobre. Continue reading “książki życia” »
Kategoria: rozmyślania
cv
Dostałam dziś od Krzyśka link-prezent.
Nie sposób go zatrzymać tylko dla siebie.
Mówi – podaj dalej. Przeżyłam to 9 lat temu – to działa. Dobrze sobie przypomnieć w obliczu zmian, przemian i nowych wyzwań [dla nie znających włoskiego: napisy do włączenia po prawej – druga mała ikona]
sama mnie droga poprowadzi
Marta i jej cud życia. Marta i jej guz.
Przyszedł niespodziewanie, lecz nie bez zapowiedzi. Continue reading “sama mnie droga poprowadzi” »
… przychodzi spoza nas
Przestrzeń na spotkanie z człowiekiem może zaistnieć wówczas, kiedy wyłączę krytyka. Tego własnego wewnętrznego, co w głowie głównie jest zlokalizowany, który w mniejszym czy większym stopniu strofuje mnie i poprawia, ale tego zewnętrznego również. Continue reading “… przychodzi spoza nas” »
za kubek wody
Tak bardzo, bardzo dziękuję za ludzi, których spotykam na swoim szlaku. Continue reading “za kubek wody” »
Koralgol, fejs i wirtualno-realne spotkania
Podczas ostatniej Akademii wywiązała się rozmowa przy stole o bajkach i dzieciach, i o wprowadzaniu bajek i ich niesamowitości do realnego świata – latanie jak Spiderman czy Batman, posiadanie kilku żyć itd. Continue reading “Koralgol, fejs i wirtualno-realne spotkania” »
spotkania
Spotkania. Wypełniały ostatnie dwa tygodnie. Dwa tygodnie pełne ludzi, rozmów, uśmiechów, łez, zwyczajnych-niezwyczajnych chwil. Continue reading “spotkania” »
wędrówka wdzięczności
boję się
bardzo, nawet zaryzykuję, że cholernie się boję
i staram się znaleźć guzik, którym można wyłączyć myślenie o jutrze i zostawić tylko tryb: „tu i teraz” Continue reading “wędrówka wdzięczności” »
Co ma kapsel do marzeń?
Zdarzyło się to wcale nie tak dawno, bo w minioną środę.
I wcale nie za siedmioma górami, bo tylko 180 km od Poznania.
W żadnym pałacu bynajmniej, ani w małej chatce na skraju wioski czy nad brzegiem morza, a na Dworcu Głównym we Wrocławiu (całkiem nieźle odnowionym).
Nie spotkałam ani księcia z bajki, ani złotej rybki, ani nawet wróżki, wróża. Continue reading “Co ma kapsel do marzeń?” »
pokora i kraina lodu
Im jestem starsza, tym chciałabym mieć więcej pokory i dystansu. Continue reading “pokora i kraina lodu” »