Po co jest drugi człowiek?
Aby zadzwonił właśnie wtedy, kiedy siadasz przy stole w kuchni i jesteś bliski załamania się, bo tęsknota i braki sa tak wielkie, a gorycz tak mocna, że nie masz już sił na pozytywne myślenie, na mobilizację.
Aby przytulił, kiedy jest najzimniej w sercu.
Aby uśmiechnął się, kiedy łzy napływają do oczu.
Aby napisał eskę kiedy rzucona w wir codzienności nie potrafisz znaleźć chwili wytchnienia.
Aby był … wówczas kiedy jest najtrudniej, najradośniej i najzwyczajniej także.
Samotność – jest ludzka, ale nie może pozostać bez miłości. Nie może – bo dziczeje.