Dziś rano, przeglądając płyty na półce u Tymka ponownie w ręce wpadła mi świetna płyta Ten najpiękniejszy świat. A w nim pioseneczka ze słowami Młynarskiego w wykonaniu Ewy Bem:
„Ach, jaki kochany jest twój pokoik, choćby maleńki, bo tutaj nikt nie podsłuchuje, kiedy rozmawiasz ze swoimi marzeniami…”
I zamyśliłam się czy rzeczywiście tak jest, że trwa we mnie moja dziecięcość, pokój dzielony z siorkami, zabawa w kolory na podwórku, skakanie w gumę z Emilią i Patrycją, kolacje na balkonie – bo na powietrzu lepiej smakuje, zawody w ściąganiu czapek z wieszaków przy huśtaniu się na domowej huśtawce, mecze piłkarskie na korytarzu, skakanie w dal z piętrowego łóżka … Trwa we mnie z całą pewnością … „trwać będziesz dopóki trwa”