Ha! To niezwykłe pomyśleć, że nasz świat nie jest jedyną rzeczywistością. Że są inne światy, inne równolegle istniejące rzeczywistości – inne, równie bogate i równie interesujące, jak ta, w której ja się urodziłam. Wyobraźnia jest krainą, która daje możliwość połączenia się poniekąd z innymi światami. Żałuję jedynie, że człowiek uważa siebie za najmądrzejsze stworzenie w kosmosie, a każdą ewentualną odmienną formę życia spoza naszej rzeczywistości traktuje jako obcego. Już jakiś czas temu dopuściłam do siebie myśl, że to, co nas otacza, a co nazywamy cywilizacją – że jesteśmy cywilizowanymi ludźmi – to nic innego jak pokrętne nazwanie siebie lepszymi, wyróżnianie – nawet wśród tego samego gatunku, jakim jesteśmy.
Ścieżki Avenidów, a przedtem Herbata szczęścia i Córka Szklarki Agnieszki Grzelak porwały mnie w krainy odległe i bliskie, pełne emocji, uczuć widzianych jako kolory, w świat przeplatających się ze sobą rzeczywistości i współistniejących światów. Jestem pod wrażeniem, przejęta, delikatnie uśmiechnięta. Tak bardzo pogodnie mi na duszy 🙂