marzenia moje – tak chcę!

kiedyś miałam marzenie – jedno z wielu
żeby obudzić się rankiem zimowym czy letnim
wyjrzeć przez duże okno na świat budzący się do kolejnego dnia
i zobaczyć daleko daleko różnorodność świata
dostrzec skrawek ziemi poprzecinanej rozlewiskami, kępami krzewów, zagajnikami

trudno opisać uczucie, jakie gości w sercu, kiedy marzenia się spełniają
i patrzysz na świat i nie możesz się nadziwić pięknu, jakie dostrzegasz,
choć jest ono bardzo proste, delikatne … wzruszające

mów sobie chcę sięgnąć gwiazd, chcę zrobić to czy tamto, chcę żyć, chcę kochać

a spełni się – bo kiedy otwierasz się na świat,
to i on robi w Twoją stronę życzliwe gesty
(tak właśnie – nie inaczej – Po prostu)

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Jedna myśl w temacie “marzenia moje – tak chcę!”

  1. Och, Jaskółko… A to prawda – szczęścia przy osiąganiu marzenia nie opiszesz 🙂

    I życzę jak najwięcej spełniających się marzeń! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.