Mroczna Puszcza dorastania

„Mamo, ja nie chcę dorosnąć”
„Mamo po co mi to wszystko – ta szkoła i nauka. Po co mam się tego wszystkiego uczyć?”

Takie dwa pytania zadały ostatnio moje dorastające dzieci.
I co ja mam odpowiedzieć? Nic mądrego nie przychodzi mi do głowy.

A po chwili zastanowienia w głowie pojawiają się myśli: „Rozumiem, ale dlaczego nie chcesz dorosnąć?” i „Cokolwiek robisz – rób dla siebie. Znajdź dobry dla siebie powód, aby się tego czy tamtego nauczyć, to czy tamto zrobić. Rób to dla siebie”

Czy dobrze odpowiedziałam – nie wiem. Nie ma tu właściwych odpowiedzi. Jedyne czego nie chcę to zostawiać takie pytania, stwierdzenia bez odpowiedzi.

A jeszcze z innej strony na takie pytania spoglądając to świat Tymka z dziecięcego robi się młodzieńczy, a Marty z młodzieńczego powoli dorosły. Patrzę na to i nie wierzę. Tak szybko umykają chwile. Kiedyś znałam ich na wylot, umiałam odpowiedzieć na większość pytań, wiedziałam czego im potrzeba. Teraz jest trudniej. Jedynym punktem odniesienia jestem ja sama i moje dorastanie, moje doświadczenia z tamtego czasu. Czasami są pomocne, czasami to co widzę to zupełne novum. Czas wyzwań – różnorakich wyzwań. Trochę jak droga przez Mroczną Puszczę. Czasami trzeba się wspiąć na drzewa, ponad korony i zaczerpnąć świeżego powietrza. I zachować spokój. To najtrudniejsze.

Ale oczywiście piszę, o tym co trudne, trudne na co dzień, co pojawia się między obiadem, zabieganiem o Klientów, mailami, pomysłami na promocję, wędrówkami z przedszkola. Jest na szczęście mnóstwo drobnych chwil szczęścia, radości, sukcesów, przytulańców. I tym się też karmię, karmimy. Takie witaminy na wzmocnienie odporności :), odporności na złe uroki Mrocznej Puszczy dorastania.

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.