początki

Robię wszystko tylko nie to, co powinnam.
Zamieniam pracę nad strategiami i celami, na mycie okien i sprzątanie.
Dlaczego? Trudno o motywację? No przecież jest – wolność, spełnienie, sprawstwo. To mało?
A może zbyt wiele.

No dobrze. Odkładam zatem szmatki. Zostawiam okna i podłogi.

I od czego tu zacząć? Gdzie się podział początek tego kłębka (myśli) …?

[dobrze jest patrzeć przez czyste okna]

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

3 myśli w temacie “początki”

  1. „Aj noł” Zuzanka. Czasami żałuję, że nie mam ogródka 🙂
    A może po prostu bez większego spinania się – na wszystko przyjdzie czas.
    Pozdrawiam słonecznie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.