Wróciłam.
Znowu naładowana pozytywnie. Odwróciłam głowę do ściany z napisem „Jesteś świetna!”.
I znalazłam nowe sesyjne nagrania piosenek Glena Hansarda. Uwielbiam jego głos – barwę i ekspresję. Bardzo. Blisko mi do takiego śpiewania, wyrażania siebie.
Do filmu Once przymierzałam się sporo czasu. A teraz wracam. I wracam. Bo to życie.