przedstawienie czas zacząć …

… się porobiło – w dziecięcym pokoju scena aktor pierwszy zwie się Marta – sztuka – o niesprecyzowanym tytule, zaplanowana na sobotę godzinę 12.30 – się dzieje. Pluszaki wędrują między jedną rączką a drugą. Jest pięknie – choć bez głębszej treści ;). Potem aktor drugi – Tymek – podejmuje próbę opowieści w klimatach Lego. Jest dobrze. Czasami ekspresja wyrazu nie pozwala zmieścić się na zaimprowizowanej scenie – to jednak jest bez znaczenia – sztuka zostaje wystawiona w całości.

Przerwa, a po niej koncert. Gitara koloru czerwonego jakoś dziwnie przypominająca poduszkę – oczywiście dla tych widzów bez wyobraźni. Piękne dźwięki, słowa. Klaszczemy.

Nasze dzieci. Nasza duma. Nasz skarb. I cudowne słowa spisane na Kalarepkowym blogu „Możecie wysilać się, by dotrzymać im kroku, ale nie żądać, by byli podobni do Was, ponieważ Życie się nie cofa, ani nie może zatrzymać się na dniu wczorajszym…” (Gibran Kahlil). I trudna prawda od trzech lat mocno wryta w moje serce „bo dzieci po to są, aby kochać je”. Mądrą miłością – której nikt nie uczy. Zatem … powodzenia w zdobywaniu mądrości :)!!!

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.