Róbmy swoje

Robić coś nie pod publiczkę, nie dla przyciągnięcia uwagi, nie dla sławy czy pieniędzy, choć czasami wbrew sobie.
Robić swoje, bo tak chcę, bo muszę, bo jestem do tego przekonany, bo to mnie cieszy, wzrusza, pozwala się zrelaksować czy poradzić sobie z rzeczywistością. Robić coś z potrzeby serca. Te małe i te większe rzeczy, te codzienne i te „od święta”.

Biegnę na nartach. Noga za nogą. Myśli układają się w głowie. I odkrywam w sobie ciszę i tak bardzo potrzebny spokój. Złe emocje, uczucia można zawsze pokonać dobrymi. Negowanie złych emocji czy uczuć, spychanie ich do ciemnych miejsc nic nie daje. Wyłażą na nowo w gorszej tylko wersji. A stawanie z nimi twarzą w twarz, choć wymaga większej odwagi, daje spokój i radość. To pocieszające.

I za Wojtkiem Młynarskim można śmiało zaśpiewać:
(…) Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Bo dopóki nam się chce,
Drobiazgów parę się uchowa:
Kultura, sztuka, wolność słowa, dlatego
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…

Róbmy swoje,
A Ty, Widzu, brawo bij,
Róbmy swoje,
A ty nasze zdrowie pij,
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani,
Róbmy swoje,
Żeby było na co wyjść!

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.