wdzięczność z połączenia

No dobra napiszę to sobie :), spiszę, ale nie opiszę.

Lubię książki, szczególnie fantasy, ale również sensację czy historię. Lubię muzykę. Uwielbiam obserwować ludzi. Uczę się od dzieci. Jestem Kobietą. A wszystko to mogę połączyć pracując dla siebie w księgarni muzycznej czy w studium, gdzie ja, muzyka, człowiek, pasja i rozwój splatają się, przeplatają. To ważne. Bardzo. Owo splatanie i łączenie.Robić rzeczy,  z którymi się utożsamiam. Które ze mnie są i we mnie są. Kiedy jestem wśród Świetnych Babek z OP i śmieję się do łez rozbawiona scenką rodzajową, i kiedy słucham jak opowiadają o tym, co robią i po co, to za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu, że warto podjąć wyzwanie. Nie jest łatwo i nie będzie. Ale jest twórczo. Jest sens. Jest realny wartościowy cel. I nie muszę się mierzyć z kolejnym mailem na skrzynce napisanym w emocjach a traktującym o pierdole, mailem który zaprzecza deklaracjom o zaufaniu do mnie jako lidera. Mam od razu ochotę odejść, aby nie musieć już tracić energii i czasu na rzeczy niemożliwe, bezsensowne, na udowadnianie, że nie jestem wielbłądem. Udowadnianie, że potrafię sprostać nigdy do końca niewyartykułowanym wymaganiom.

Jestem wdzięczna za te spotkania. Za kobiety. Za otwieranie oczu na sprawy, których do tej pory nie zauważałam. Za uczenie się siebie samej. Za możliwość uczenia się jak mówić do ludzi, aby słuchali i chcieli ze mną pracować. Jak mądrze współpracować. Dziękuję za ten czas dla mnie!

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.