WielkaNoc
Zwyczajna babka marmurkowa przypomina mi, pieczoną przez babcię, bardzo podobną babkę. Może nie co niedzielę, ale dość często, a na pewno na Wielkanoc. A święconka przypomina mi stoły ustawiane przed biurem parafialnym kościoła wildeckiego, na których stawiało się koszyki. Pamiętam też liturgię Wielkiej Soboty u Dominikanów i procesję rezurekcyjną o 6 rano w niedzielę.
Wielkanoc.
Życie – śmierć – nowe życie. Wiara, że na grobie nie kończy się przygoda, która rozpoczęła się w dniu poczęcia. Hmmm … przez ostatni rok śmierć stała się tak bliska, jak nigdy dotąd i jednocześnie życie również stało się intensywniejsze. Życie i śmierć. I najtrudniejsze: wiara, że życie mam sens pomimo śmierci.