Szum tysiąca pszczelich skrzydełek. I słodki zapach lipy na progu Domu pod Lipami. Drożdżowiec z jagodami na ostatni podwieczorek kaszubski. I zapach wieczornej łąki. Odymiona ogniskiem, niczym kadzidłem, śpię spokojnie.
Pierwsza część wakacji dobiega końca.