Lista gości, zaproszenia, zakłopotanie z powodu pytań o marzenia, o prezent, który sprawi radość. Ustalenia co do sali i menu w którym musi być miejsce na e babeczki dla Marianny bez glutenu. Podekscytowanie i niepokój jednocześnie. Mieszanka zwiększająca poziom adrenaliny. Czuję to. I uśmiecham się kiedy chcesz już zaczynać wypiekać ciasta i robić sałatki, choć do świętowania pozostały dwa tygodnie 🙂
I … Córeczko kochana. Ja na progu Twojej 18-stki myślę o tym, co zrobiłaś z moim życiem. Jak bardzo przemieniłaś je pojawiając się ponad 18 lat temu. I wciąż to robisz.
Kiedy z Tatą, na naszym weselu śpiewaliśmy ” … będzie raj i dzieci pięć” za Mietkiem Szcześniakiem wierzyliśmy, że tak będzie, ale po naszemu, w czasie, o którym my zadecydujemy. A tu nagle na początku wszystkiego – bo nasze wspólne życie to wszystko co mamy – pojawiasz się Ty.
I wiesz co jest najważniejsze? O czym chciałabym Ci powiedzieć na progu dorosłości? Miłość. Ona jest najważniejsza. W każdym wymiarze, na wszystkich płaszczyznach. Miłość. Tylko ona pozwala unieść co jest nie-do-uniesienia i pokonać co jest nie-do-pokonania. Cieszę się, że choć czasami nieudolnie, ale kochamy się nawzajem.