Jedna Jaskółka (jaskoolka) wiosny nie czyni – tak mówią, ale czy na pewno? A może raczej pasuję do powiedzenia o jaskółce zmian? Życie pokaże.
Jaskółka (jak kilkanaście lat temu nazwali mnie ludzie) prowadzi życie barwne, które do spokojnych i statecznych nie należy … życie swoje własne.
Do rąk wędrowca, który zaszedł do tego zakątka, oddaję kawałek spisanego swojego życia. Mały kawałek, taką zajawkę, trailera :). I mówię krótko: w górach i w dziecięcych oczach jest wszystko, co kocham.
Życie moje to przygoda z zaskakującymi zwrotami akcji. Uczę się akceptować siebie, szanować innych i dystansować do rzeczywistości. Uczę się zarządzać czasem swoim i innych. Uczę się drugiego człowieka. Życia na naukę nie starczy. To pewne.
O sobie lubię myśleć słowami Sapkowskiego Ciri, zwana też Jaskółką, w Starszej Mowie Zireael. I coś w tym jest 🙂