Oczekiwania innych – mój kamień u szyi
Nie ma we mnie ostatnio słów, które dałyby się napisać.
Mieszanka emocji, myśli i uczuć jest tak intensywna, że z trudnością wyławiam esencję.
Ale wczoraj przejechałam się do Dźwirzyna. 550 km pięknej, mało ruchliwej drogi, samochód i ja.
Bardzo dobry czas. Spokojny. Inny niż ostatnie tygodnie. Bezmyślny.
Odpoczynek od nagonki myśli wywoływanych prawie wszystkim, co mnie otacza.
I dziś siedząc wieczorem przy rachunkach, planach na najbliższy tydzień, sięgam po tekst z charakterów o 8 rzeczach, z których warto zrezygnować, aby poczuć się szczęśliwym. Do mnie przemawiają trzy ostatnie:
Naucz się oswajać swoje lęki.
Rozstań się z przeszłością.
Połóż kres życiu zgodnemu z oczekiwaniami innych.
Przemawiają od dawna. Mówią do mnie, wołają mnie, potrząsają mną.
Jestem dość oporna albo odporna.
Oswajanie lęków wiąże się z rozstaniem z przeszłością.
Ale największym wyzwaniem jest przestać myśleć, co pomyślą inni, jakie są ich oczekiwania.
To największe wyzwanie. To największy bloker.
To okropny ciężar.
Ale bez codziennego wysiłku spełniania przede wszystkim swoich oczekiwań nigdy nie ruszę w przód. Nie osiągnę tego, co chcę. Nie będę sobą. Nie będę szczęśliwa.
Zatem głowa do góry i w drogę.
A za tydzień Maraton z Hobbitem 🙂 Pięknie będzie!
ps. Wszystkie osiem rzeczy znajdziesz >>> tutaj