„(…) Możemy zdecydować, że chcemy wspierać siłę życia w nas. Wzmacniamy ją, gdy obcujemy z ludźmi, którzy w nas wierzą, cieszą się nami. Gdy celebrujemy najprostsze chwile. Odpoczywamy. Tańczymy. Mówimy sobie i innym dobre rzeczy. Wzbudzamy w sobie miłość.
Jesteśmy tym, czym są nasze myśli i uczucia – to jedna z uniwersalnych prawd przekazywana przez poetów i filozofów. W naszym umyśle zachodzi proces selekcji informacji. Sztuką jest nie pozwolić myślom błąkać się zbyt długo wśród nieprzyjemnych faktów i wspomnień. Wybitny psycholog William James mawiał, że istota geniuszu polega na tym, żeby wiedzieć, co przeoczyć. Nasz umysł potrafi piekło uczynić niebem i niebo piekłem.”
Fragment powyższy pochodzi z Tematu miesiąca stycznia kolejnego numeru Zwierciadła.
Kartki posklejały mi się od łez. Czytam i łzy same kapią. Myślę o kilku osobach. O sobie samej. O tym, że intuicja właśnie to mi ciągle podpowiada. Siła życia. Każdy ma jej źródło w sobie. Każdy. I nie można dać się beznadziei. Nie można. Bo wówczas gaśniemy – jak płomyki świecy. A życie przecież jest warte przeżycia.