Tęsknota duszy

Doświadczam tego – może trochę jako olśnienia, może. Tęsknię za prowadzeniem za rękę. Stoję, śpiewam i płaczę, łzy płyną po policzkach. Wiedzieć, że jest się prowadzonym, że droga, którą idę jest właściwa, że to wszystko dzieje się nie przez przypadek. Ale nie jestem dzieckiem, już nie. Choć wiem, że mam w sobie małą dziewczynkę!

A czy w dorosłość, dojrzałość wpisane jest prowadzenie za rękę? Bycie dzieckiem i dorosłym – czy to się nie wyklucza? Tęsknota serca, duszy jednak pozostanie we mnie. Może dojrzałość duszy to samoświadomość, refleksyjność, umiejętność spoglądania na świat przez wide zoom. Ale kto wyjaśni mi moje życie? Taka wielka tęsknota w sercu. I piosenka Annie Lennox i pytanie What can you see on the horizon?

Into the West. I jeszcze … dziękuję za czas.

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.