Krok poza strefę komfortu

Wychodzenie poza strefę komfortu daje radość.
A każdy krok poza strefą zbliża mnie do mnie samej – tej nieznanej, ale jakże ekscytującej cząstki siebie samego.
Tak dobrze jest patrzeć, na Ciebie Córeczko, która odważyłaś się na krok poza swoją strefę, na przełamanie strachu (bo chęć do śpiewania jest większa). Pomimo niepewności. Pomimo nieciekawych doświadczeń. Wychodzisz. I siedząc pomiędzy innymi ludźmi zaczynasz otwierać swoje drzwi na świat. Póki co, to może niewielka szpara, ale wystarczy, aby zapachniało przygodą 🙂

Bo widzisz przychodzi czas, że świat upomina się o Ciebie.
Piszesz już powoli swój własny scenariusz życia. I ja nie jestem w nim ani reżyserem, ani scenarzystą, co raz częściej wybierać chcę postać drugoplanową, często staję się widzem, a czasem suflerem.

Do podróży, w którą niebawem wyruszysz, a do której czynisz już coraz wyraźniejsze przygotowania, szykowaliśmy Ciebie i Twój bagaż doświadczeń, przeżyć, wspomnień przez ostatnie 18 lat. Życie zweryfikuje, co stanie się Twoim niezbędnikiem, a co wyrzucisz przy najbliższej okazji.

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.