Kategoria: muzyczne
tato, mój Tato
Cztery lata temu przebyłam drogę do Zielnik w najdłuższym z możliwych czasów. Nigdy dłużej nie jechałam.
Tato odchodził. Dziś przemierzałam ten sam odcinek drogi i wspomnienia ożyły.
Tato, co takiego zasiałeś razem z Mamam we mnie, w Ani, w Terce, że jesteśmy sobie bliskie?
Zasiałeś i pielęgnowałeś, aby wzrastało – przez każde przytulenie, buziaki, wspólny czas.
Teraz dojrzałe już, powoli rozsiewa kolejne ziarna. Miłość – cierpliwa i łaskawa 🙂
Dziękuję. Continue reading “tato, mój Tato” »
zaprawa
Wreszcie dzień, w którym mam nie tylko produkty, ale i czas, aby zabrać się za przetwórstwo. Continue reading “zaprawa” »
Usłysz, kowalu niebios
Piękne.
Mocne.
Z serca. Continue reading “Usłysz, kowalu niebios” »
powroty
Wróciłam.
Znowu naładowana pozytywnie. Odwróciłam głowę do ściany z napisem „Jesteś świetna!”. Continue reading “powroty” »
mam tę moc :)
Genialne – 25 języków!
I spiętrzona siła muzyki uderza we mnie jak cudowna morska fala 🙂
poniedziałek – Wielki
Czas pędzi jak oszalały.
Poniedziałek. Praca. Rozmowy. Akcje.
We mnie sprzeczności. Continue reading “poniedziałek – Wielki” »
wiosenne porządki
Już jest. Zapominałam o nowym albumie Luxtorpedy.
Mambałaga – trafia w punkt. O porządkach myślę już od jakiegoś czasu z coraz większym natężeniem.
Nadchodzi czas na działanie – myślenie tu już nic nie pomoże.
I want to see Heaven – dla Tatki … :)
Dzięki Natalii Niemen udało mi się wreszcie dotrzeć do piosenki, którą wyśpiewuję dla Tatki.
Natalia przełożyła ją na język polski i zaśpiewała również dla swojego Taty. Continue reading “I want to see Heaven – dla Tatki … :)” »
wyruszam
Poranny lekki mróz sprzyja jasności myśli i dobremu nastrojowi.
Codziennie ruszam w podróż, dalszą podróż.
Cel? Życie, przeżycie, pożycie … możliwość oddychania pełną piersią.