hmmm … w sylwestrowy czas wróciłam do Śródziemia i po raz kolejny spotkałam Sama niosącego Froda na swoich plecach po zboczach Góry Przeznaczenia
i Sama, który wbrew nadziei mówi o dobru, które musi być przecież na świecie i o które warto walczyć
i jeszcze Sama walczącego z pajęczycą …
spotkałam kolejny raz i znów obrazy przemówiły do mnie
i myślę sobie, że przyjaźń między ludźmi jest wymagająca i wcale nie łatwa, ale uruchamia w człowieku coś bardzo cennego – dobro, miłość, siłę do walki, do życia, do przetrwania nawet tych najtrudniejszych chwil
wszystkim moim przyjaciołom, którzy idą drogą pod górę i którym sił już brak i nadziei, dedykuję słowa Gandalfa w kopalniach Morii wypowiedziane do Froda, jako odpowiedź na jego pełną żalu skargę dotyczącą pierścienia i losu jaki przypadł mu w udziale (wg filmu):
„My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który został nam dany”
i na ich potwierdzenie dokładam piosenkę Ani Marii: