idź i sobie weź

Codzienna myśl, która przemyka ukradkiem przez głowę: doceniać to, co otrzymuję, co posiadam, czym się cieszę, co mnie otacza. I oto opowieść:
„Pewien mężczyzna marzył o lepszym życiu. Nie podobał mu się dom, w którym mieszkał, ubranie, które nosił. Nie podobało mu się całe jego otoczenie. Zadręczał się szukaniem odpowiedzi na pytanie dlaczego ktoś ma wszystko, o czym on tylko może pomarzyć.
– Gdybym tylko miał ładny dom, piękną żonę, dużo pieniędzy – to byłbym szczęśliwy, – rozmyślał mężczyzna całymi dniami.
I oto niespodziewanie spotkał Czarodzieja.
– Słyszałem twoje myśli, – powiedział Czarodziej, – i jestem gotów ci pomóc. Powiedz mi czego chcesz, a ja spełnię wszystkie twoje życzenia.
Mężczyzna nie posiadał się z radości. Najpierw nie mógł uwierzyć:
– Czy to prawda? Pewnie chcesz coś w zamian? – zapytał Czarodzieja z niedowierzaniem.
Czarodziej jednak odpowiedział, że niczego mu nie trzeba.
– Od tak dawna prosisz, więc pomyślałem, że dobrze już wiesz czego ci trzeba. Proś, a będzie ci dane!
– Świetnie! – powiedział mężczyzna. – Potrzebuję dużego domu, potrzebuję pięknej żony, ale żeby też dobrze gotowała. I jeszcze potrzebuję bardzo, ale to bardzo dużo pieniędzy!
– Dobrze, – powiedział Czarodziej. – Kiedy wstaniesz jutro rano – wszystko będzie na ciebie czekało.
Rzeczywiście, rano mężczyzna obudził się w wielkim pięknym domu, śniadanie podała mu wspaniała uśmiechnięta żona. W banku czekał na niego rachunek z okrągłą sumką, a ile by nie wydał – pieniędzy wciąż przybywało. Początkowo mężczyzna nie mógł uwierzyć w swoje szczęście, był zachwycony.
Mijał jednak dzień za dniem, rok za rokiem, a czegoś mu wyraźnie brakowało… Zadawał sobie pytanie o co chodzi, co jeszcze można mieć, czego nie ma? Był pewien, że szczęścia jednak nie zaznał. Spędzał teraz czas na rozpaczliwym wzywaniu Czarodzieja.
– Dlaczego jest mi źle, przecież mam wszystko? – zapytał mężczyzna, gdy Czarodziej ponownie go odwiedził.
– Spełniłem każde twoje życzenie. Ciesz się szczęściem!
– Nie mogę. Jestem samotny w mym wielkim domu. Piękna żona wcale mnie nie cieszy. Pieniądze, których pragnąłem nie dają satysfakcji. Powiedz mi, dlaczego, Czarodzieju?
– Prosiłeś mnie o dom, ale nie prosiłeś o ciepło domowego ogniska. Prosiłeś mnie o żonę, ale nie prosiłeś o miłość i zrozumienie. Prosiłeś mnie o pieniądze, ale nie prosiłeś o wolność, moc i radość, które mogą one przynieść! – odpowiedział Czarodziej.
Mężczyzna się ucieszył.
– Dziękuję! Zrozumiałem, – wykrzyknął. – Chcę tego! Daj mi to o czym mówisz!
– Skoro zrozumiałeś to idź i sam sobie stwórz, – odparł Czarodziej i zniknął.
I mężczyzna obudził się w swoim poprzednim domu, sam, bez żony i bez pieniędzy. Teraz jednak miał pewność czego naprawdę chce”.

Autor: Po Pierwsze Ludzie

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.