Jak często rozmawiam z Tobą, Tato?
Często. Szczególnie …
Kiedy dzieją się rzeczy, w których żywo byś uczestniczył.
Kiedy siedzę z Mamam przy kominku.
Kiedy zaglądam w oczy Staszka.
Kiedy przyklejam oderwaną tapetę.
Kiedy pompuję koła mojego roweru.
Kiedy fotografuję Mamam z całą czeredą wnucząt.
Kiedy …
Wiem, życie biegnie dalej. Ale. Jesteś z nami. Na zawsze.
Tatku.
I nie martwi mnie to. I nie smuci.
Czasami łzy wyciska, że w innej postaci jesteś. Że nie tak z krwi i kości.
Czasami, teraz chciałabym porozmawiać z Tobą o … Tobie. Gdybyś był nadal z krwi i kości.
I powiedzieć, że tak się cieszę, że byłeś tak bardzo blisko mnie, Ani, Tereski,
i że nie było między nami dystansu i jeszcze, że nas tak często przytulałeś. To takie ważne.
Nawet nie wiesz, ile nam dałeś szczęścia.
I spójrz, co znalazłam. Taka sobie piosenka.
Pozdrawiam
i dziękuję, że tak pięknie nazywa Pani rzeczy po imieniu