po wieczorny śmiech do łez przy Tabu.
Ot i wakacje na kaszubskiej wsi, gdzie domy dzieli odległość kilkuset metrów i nie widzisz swojego sąsiada.
Gdzie słychać żurawie, a bociany przyglądają Ci się z pobocza.
Niebo na zachodzie jest niemal do rana jaśniejsze.
Gdzie dzieci dużo i jak jedno skończy mówić, to inne zaczyna.
To ta przestrzeń i przyroda wokoło tak je ośmiela.