samodzielność

Marta jest szczęśliwa. Widać to na jej buzi. „Mamo, jak się cieszę, że idę do czwartej klasy!” – cieszy się nieziemsko wręcz. A ja patrzę zdziwiona, bo przecież za chwilę usłyszę, że jej się straaaaasznie nie chce uczyć. No, ale przecież ona nie cieszy się tak bardzo na naukę, ile na samodzielność związaną z tegorocznym pójściem do szkoły. Nowy plecak, nowe książki, zeszyty i nowa organizacja życia. To ją „kręci” :). „Wiesz mamo, boję się trochę wracać sama autobusem … ale to nic.” – samodzielność może być taka ekscytująca choć także wymagająca.

Marcia ma prawie 10 lat życia za sobą i mnóstwo przeżyć. Patrzę na nią i wiele obrazów staje mi przed oczyma – i cieszę się, że mogę być jej Mamą. Że tak mi się w życiu porobiło, że ją urodziłam, że towarzyszę jak umiem w jej życiu, że się kochamy, że doświadczamy wszystkich tych wspaniałych, a także smutnych rzeczy, że żyjemy z sobą i obok siebie.

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.