Wiosno gdzie jesteś?

Potrzebne mi słońce, aby w głowie nie roiło się od szarych i czarnych myśli, a na twarzy częściej gościł uśmiech.
Dni już dłuższe, wieczór zapada o odpowiedniej godzinie.
Spacery popołudniowe czas zacząć.
Tymek do wieczora grywa w piłkę.
Zaczyna mnie nosić – myśli do gór oczywiście uciekają.
Pomysły na wycieczki dalsze i bliższe nie tylko w mojej głowie powstają.
Dobrze jest poczuć wiosnę nie tylko na zewnątrz, ale też w głowie.
Przede wszystkim w głowie.

Spotkałam niedawno starsze Panie w warzywniaku. Tyle w nich spokoju. Radości życia. Prostoty.
Przynajmniej to widać na zewnątrz. Ale twarze też spokojne, więc może i środek spokojny.
Brak pośpiechu.
Obce mi to. Prawie zawsze się spieszę. Ostatnio przybiera to monstrualne rozmiary.
Wpływa na wyraz mojej twarzy, myślenie o codzienności, niechęć i pesymizm.
Zatem STOP.

Wiosna – to dobry czas, aby zatrzymać się i rozejrzeć, dostrzec drobiazgi codzienności, które potrafią stworzyć całkiem piękny obrazek.
Wieszam go w swojej głowie.

Wiosna – ach to Ty!

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.