Szron na szybach samochodów i minus 2 na termometrze o 6:30 natchnęło mnie do oglądania zdjęć z zimowisk bielickich.
To jedno, zamieszczone poniżej, pochodzi z wyprawy biegówkowej z Adamkiem na Orlik. Pięknie było! Może tej zimy również zagoszczę na jakiś ośnieżonych szczytach 🙂