zmiana perspektywy

Wdzięczność.
Temat już kiedyś przeze mnie podejmowany.
Teraz powrócił jako wynik – ku mojemu zaskoczeniu – rozmyślań niezbyt radosnych.

Bardzo mi się podoba pozytywne podejście do siebie, ale do siebie w kontekście swoich porażek, niepowodzeń, braków.
Taki sposób myślenia o sobie, który sprawia, że chce mi się starać, poprawiać, szukać na nowo rozwiązań.
I nie mam tu na myśli głaskania po głowie i mówienia ‚nie martw się’, ‚nic się nie stało’ – to nieprawda, bo właśnie się stało.
To pozytywne myślenie o sobie to raczej stanięcie przed lustrem i powiedzenie sobie: zawaliłaś, nie poszło tak, jak chciałaś, ale dlaczego, co poszło nie tak, gdzie tkwi problem, co trzeba będzie zmienić?

Myślę sobie, że każde niepowodzenie jest lekcją pokory, ale przy refleksyjnym podejściu, również wskazówką do dalszej wędrówki. Podobnie jak ból, którego nie lubimy, ale który jest sygnałem ciała, że coś nie działa w nas prawidłowo i grozi katastrofą (mniejszą lub większą). Negatywne uczucia czy doświadczenia mogą pomóc mi w rozwoju. Wiadomo, lepiej aby nie było ich zbyt wiele, ale jeśli są, to z czegoś wynikają i dobrze jest dowiedzieć się z czego.
Nie chcę głaskania po głowie.

I tak snując sobie te nici rozmyślań o pozytywnym podejściu do życia, do siebie, do niepowodzeń dotarło do mnie, że w pozytywnym podejściu mieści się bardzo mocno postawa wdzięczności za to kim jestem i co mam. Bo przecież mam za co dziękować. Tak wiele otrzymałam i otrzymuję każdego dnia 🙂

Wdzięczność zmienia perspektywę.

Autor

Jaskóła

Cóż można powiedzieć o Jaskółce - że czarny sztylet, że ruchliwa, uśmiechnięta i ... żywa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.